Mistrz Twardowski

Zakreślił na ziemi krąg kredą, którego środkiem był krzyż ów stary, zapalił świeczkę, kości rozrzucił, wodą pokropił i jął wołać zaklęcia językiem złożonym z
odłamków wszystkich języków umarłych i żywych, i które wiatr niósł na cztery rogi świata.
— Duchu czarny! — wołał — oto człowiek chce ci duszę swoją zaprzedać.
Przybywaj i przynieś z sobą całą potęgę, jaką masz.
Kiedy tych ostatnich słów domawiał, czerwonem światłem oświecona postać stanęła przed kołem i Twardowski usłyszał głos jej chrapliwy i szyderski:
— Chcąc się dyabłu
oddać, na cóż było święconej kredy i wody używać i tak się od niego odgradzać?
— Bo nie chcę, żeby mnie darmo jak dziecię pochwycił — odpowiedział mistrz — i wiem, z kim mam do czynienia. Ty jesteś posłaniec piekielny?
— Ja, mistrzu.
Mów, czego chcesz ode ranie?
— Czego chcę?
Żebyś mnie uczynił na ziemi mędrszym od mędrców i od wszystkich silnych nauką silniejszym; żebym znał świat, wszystkie jego tajemnice, przeszłość i przeznaczenie, i siły
rzeczy i siły istot, żebym był najmądrzejszym z mędrców, żebym był sławniejszym od najsławniejszych, wyższym od najwyższych.
— Wiele pragniesz, mistrzu — odparł szatan.
— A cóż dajesz za to?
— Moją nieśmiertelną duszę!
— Piszże cyrograf na swoją duszę.
— Powoli — przerwał mistrz.
— Pokaż mi
wprzód, co mi dać możesz za tę duszę, którą ci sprzedaję, nie oddaję.
— A to jak?
— Zadaję ci trzy próby, szatanie.
Oto najprzód przeniesiesz wszystko srebro, jakie gdzie jest w Polsce, w jedno miejsce, do Olkusza, do zarzuconych kopalni, które karą Boga za świętokradzki uczynek tamecznego
magistratu przestały ludziom dawać zasiłek. Niech tam leży wszystko srebro dla mnie, żebym ja niem tylko rozporządzał.
— A toż na co, mistrzu? — odezwał się dyabeł.
Chceszże zubożyć swój kraj, zsypując wszystko srebro, skąd go już nigdy dobywać nie będą procesem i klątwą wyniszczeni mieszczanie?
Cóż ci z tego przyjdzie?
— Tak chcę, tak być ma — odpowiedział mistrz.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 Nastepna>>